niedziela, 6 sierpnia 2017

Wyższa klasa średnia

Kontynuuję jakoby dylematy wieku średniego. Tym razem będzie dotyczyć właśnie amerykańskiej wyższej klasy średniej. On pracuje w Niezależnym Instytucie Badań Socjologicznych, Ian zajmuje się demografią; ona Glinnis pasję odnalazła w kuchni, pisząc książki i artykuły kucharskie oraz celebrując sztukę kulinarną, poczynając od codziennych posiłków, kończąc na częstych przyjęciach dla przyjaciół i znajomych. Jest jeszcze ta trzecia, tyle że Sigrid tak naprawdę nabiera swego znaczenia dopiero pod koniec książki autorstwa Joyce Carol Oates. Choć to za sprawą rudowłosej byłej tancerki dochodzi do rozwoju fabuły.
A tak w ogóle to mamy tu szeroki przekrój cudownych rodzin, wręcz idealne małżeństwa, tyle tylko, że pełne zakłamania, zdrad, oschłości i chłodu wobec drugiego człowieka.
Wierzymy nie w to, co jest prawdą, tylko w to, co chcemy uznać za prawdę.

(...)Jedzenie set jak miłość, ni mniej ni więcej.
- Ale czy miłość jest jak jedzenie?
- Tak, jeśli jest dość pożywna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz