A kilka kartek dalej widnieje takie zdanie:
I jeśli znajdziecie kogoś, kogo kochacie, nie pozwólcie mu odejść.
Oba, zależnie od sytuacji mają swoją mądrość. Niekoniecznie jednak książka jest bardzo mądra. Najbardziej wkurzyło mnie porównanie dziecka do samochodu: Miał fabrycznie nową skórę. Prosto spod prasy. No, skoro panowie używają takich porównań, to ja nie dziwię się niektórym kobietom, że nie chcą mieć z nimi do czynienia. Dochodzą jeszcze grzechy niewierności i innego niezrozumienia.
A mimo to, gdy weszła w moje pole widzenia powieść Tony'ego Parsonsa, po przeczytaniu - mimo początkowej niechęci - stwierdzam, że warto się z nią zapoznać. MĘŻCZYZNA I CHŁOPIEC jest co prawda książką z 2000 roku, ale nie pisałem przecież, że będą tu jedynie nowości, przecież nie każdy miał czas zapoznać się z czymś chwilę po ujrzeniu przez dzieło oficjalnego przyzwolenia. Prostym, swobodnym językiem napisana - porusza kilka tematów dotyczących małżeństw na rozdrożu, zmierzających do rozwodu, zmiany partnerów, nowych znajomości, różnego podejścia do związków. Ale nade wszystko trzydziestolatek Harry, po odejściu żony i jej wyjeździe na kilka miesięcy za granicę musi nagle stać się w pełni dorosłym i odpowiedzialnym samotnym ojcem czteroletniego Pata. Co prawda pomagają mu w tym jego rodzice i inne osoby, ale to doświadczenie każe mu przewartościować całe swoje życie. Zaczyna nie tylko rozumieć na czym polega związek dwojga ludzi, zwłaszcza z dziećmi, ale również, co znaczy cała rodzina, jego ojciec, mama i utrata tej miłości.
Autor w nieskomplikowany sposób pokazuje, że we współczesnym świecie wszyscy musimy przewartościować się na różne modele funkcjonowania rodziny, ich akceptację i zrozumienie; często - mimo strat - wierzyć w ludzi.
Byłbym zapomniał, w 1985 ukazała się płyta STINGA pt. The Dream of the Blue Turtles. I na tej płycie jest utwór If You Love Somebody Set Them Free.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz