wtorek, 27 sierpnia 2013

* "Jesteś romantycznym głupcem"

Tymi słowami zwraca się na początku do jednego z twórców filmu o nim samym, w moim zaś mniemaniu tylko w ten sposób mógł powiedzieć, za kogo sam się uważa.
Jak postrzegają go muzycy? Lider zespołu Mettalica Lars Urlich: Lemmy - to powinien być czasownik!
Co mówią fani? Ma być szybko, głośno i ma być LEMMY!

Właściwie mógłbym zakończyć opis swoich wrażeń po obejrzeniu filmu Grega Ollivera i Wesa Orshoski'ego o liderze Motörhead na powyższych zdaniach.
Nigdy jednak nie byłem fanem tego zespołu, chociaż cięższy i lżejszy metal w kilku wykonaniach nie jest mi obcy, a mimo wszystko oczywiście wiedziałem coś na temat Lemmy'ego. I - trudno to wyrazić racjonalnie - czułem pewnego rodzaju sympatię do tego, oryginalnego z wyglądu (właściwie niezmieniającego go nigdy) frontmana jednej z metalowych kapel, których mogę słuchać nie wyłączając radia, czy wychodząc z pomieszczenia. Z tego dokumentu (wyprodukowanego w 2010 roku) dowiedziałem się wielu rzeczy i na pewno to  moją sympatię do kolesia tak grającego na basie wzmocniło (bez przesady oczywiście). Odnośnie basu, pokazuje m. in. jaka jest różnica między grą innych basistów a jego (i nie chodzi wyłącznie markę Rickenbacker) - różnicą tą jest nie tyle głośność, co - jak powiedział jeden z muzyków: Lemmy na basie gra partie gitary.
To jedna z ciekawszych opowieści o muzyku, jakie do tej pory obejrzałem, ogromna w tym zasługa nie tylko opowieści różnych ludzi, ale przede wszystkim samego bohatera, który od wieków pozostaje taki sam, do bólu autentyczny, bez cienia pozerskości, gwiazdorstwa, a w jego stylu nie ma cukierkowatej tandetności. Lubi piosenki country, ma obsesję na punkcie jednorękich bandytów, zbiera mundury z II Wojny Światowej, białą broń, odznaki i jak tłumaczy, na przekór opiniom, jest antynazistą: Nazwanie mnie nazistą jest śmieszne. Mam cztery ciemne przyjaciółki, ciekawe, co na to by powiedzieli naziści. Dodaje też z humorem: gdyby armia izraelska miała takie pyszne mundury, kolekcjonowałbym je.
Lubi kobiety, a raczej seks z nimi, ale jak twierdzi nie oszukuje ich, dlatego nie jest żonaty. Na pytanie: Co dla Ciebie ma największą wartość w tym pokoju? Bez wahania stwierdza: Syn (właśnie siedzi obok). Mimo wielu zawirowań z narkotykami, jest zdecydowanym przeciwnikiem heroiny i tym podobnych dragów. Długo by można się rozpisywać o Lemmy'm i filmie, ale po co? Zdecydowanie lepiej obejrzeć opowieść o niejednowymiarowym muzyku i człowieku bez sztuczności.
Nie uśmiechaj się, graj twardziela - powie ci  Lemmy Kilmister, gdy pozujesz do zdjęcia.

Dla zachęty oczywiście  Motörhead i utwór Ace Of Spades.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz