wtorek, 16 kwietnia 2013

Przyjaźń wbrew prawu - prawu dorosłych

Trochę żałuję, że nie pomyślałem wcześniej, by napisać o tym filmie, może wtedy więcej osób obejrzałoby go już dziś, bo za chwilę będzie w publicznej telewizji. Gdy dowiedziałem się o tym filmie, reakcja moich znajomych była delikatnie mówiąc karcąca.
- Jak mogłeś o nim nie słyszeć?!
Skuliłem uszy po sobie i czym prędzej nadrobiłem stratę. Ponieważ tak to określiłem po projekcji. Jak mogło mi coś takiego umknąć?
Film Marka Hermana opowiada o przyjaźni wbrew prawu, w dodatku twardemu prawu czasu wojny, gdy dorośli nawet dzieci podjudzają przeciwko sobie. Dwa światy: dzieciństwa, które mija i dzieciństwa przerwanego nagle przez dorosłych nienawidzących innej rasy (może ze strachu?). Kochająca się rodzina i głód za kolczastym drutem.
Można pokazać piekło wojny bez wybuchów i strzelaniny. I strach jest ten sam, i smutek. Tylko śmierć zaskakuje jak zazwyczaj.
Gdy oglądałem go po raz pierwszy przyszedł mi na myśl inny film, też pokazujący wojnę w nietypowy sposób, mam na myśli Pociąg życia Radu Mihaileanu, ale to dwie różne historie.
Tymczasem... zaczyna się CHŁOPIEC W PASIASTEJ PIŻAMIE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz