poniedziałek, 23 czerwca 2014

Za pogwałcenie pokoju.

Zdjęcia - Jeanne Lapoirie - surowe, mające w sobie dużo poezji, przedstawiają niebyt bogaty łańcuch górski Sevennów; do tego odpowiednio ujęta również uboga scenografia szesnastowiecznej francuskiej prowincji i przede wszystkim twarze aktorów. Najważniejszą mimikę w tym filmie wyraża twarz Madsa Mikkelsena (pamiętacie chociażby Polowanie Vinterberga?). Może mu jedynie partnerować  Bruno Ganz grający gubernatora i Roxane Duran - księżna. Oparta na autentycznej historii opowieść o honorze i dochodzeniu do sprawiedliwości na własną rękę, co prawda zadowala (bo z takim, a nie innym zakończeniem musiał się liczyć MICHAEL KOHLHAAS) kupca, ale niekoniecznie widza tego filmu. Odniosłem wrażenie, że reżyser Arnaud des Pallieres w pewnym momencie nie wiedział, jak dalej pokierować opowieścią, nadrabiając coraz niemiłosiernej rozwlekającą się narracją. A to już doprawdy mijało się z poetyckością. I jedynie to mnie męczyło podczas seansu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz